niedziela, 2 sierpnia 2015

Od Erzy do Energy

Nudziło mi się okropnie w jaskini i ogólnie... Postanowiłam odwiedzić Energy... Miałam szczęście spotkałam go po drodze.
- Hej! - rzekłam do niego
- Hej, co tam? - odparł Energy
- Nudno, może się przejdziemy?? - spytałam z nadzieją
- Przykro mi, ale nie mam czasu..Pa
Zasmuciło mnie to, więc poszłam dalej... Nagle wpadłam na kogoś
- Wybacz, jestem Erza - odparłam
- A ja Hiron, słodki kwiecie - odparł
Zarumieniłam się lekko na jego słowa...
- Przesadzasz - odparłam
Basior się uśmiechnął i podszedł bliżej mnie oraz coś powiedział.. Zabrał mnie gdzieś, ja nawet nie mogłam się ruszyć... Był wieczór, gdy dotarliśmy na miejsce.. Hiron zaczął mnie całować,  a ja nie miałam siły się opierać, lecz pragnęłam więcej... Hiron miał nadzieję spędzić ze mną cudowną noc, ale się mu to nie udało...
* Następnego dnia*
Obudziłam się z strasznym bólem głowy... Nagle przypomniałam sobie wszystko co się działo wczoraj...
- Ten drań, chciał mnie wykorzystać, ale na szczęście mu się nie udało - warknęłam
 Zaczął mnie boleć brzuch, ale to nic poważne bo to z głodu - od ponad trzech dni nie udało mi się nic złapać... Poszłam się przejść, gdy napotkałam jakiegoś wilka..
- Widzę, że coś cię dręczy dziecko - rzekł
- Tak, a co to? - spytałam patrząc na fiolkę
- To eliksir miłości - odparł - Mogę ci go dać w zamian za kwiat Erim... Jestem stary i nie mam już siły tak wysoko się wspinać
- Ok, przyniosę panu go..
Wiedziałam, gdzie ten kwiat się znajduje, więc dzięki szybkiemu tempu dotarłam na miejsce w godzinę i zerwałam dwa kwiatki i wróciłam do wilka, wręczając mu kwiaty
- Dziękuję, wlej to do picia osoby... Działa tylko jeden dzień.... - po tych słowach znikł
Przygotowałam picia dla mnie i Energy, ale do napoju basiora dodałam eliksir miłości... Następnie poszłam go poszukać... Spotkałam go na łące...
- Cześć Energy! - powiedziałam - Może napijesz się ze mną w mojej jaskini?
- Czemu by nie - odparł
Poszliśmy rozmawiając ze sobą.... Podałam Energy napój z eliksirem, który wypił cały... Udało mi się!Basiorowi zakręciło się w głowie i upadł oraz stracił przytomność
- Energy! - krzyknęłam przerażona
Po chwili odzyskałam przytomność...
- Erza, jakaś ty piękna - rzekł i mnie pocałował
Zadziałało! Dzień zleciał nam na miłosnych igraszkach.... Zrobiło się ciemno... Spędziliśmy najcudowniejszą noc .....
*Następnego dnia*
Wstałam z samego rana... Energy jeszcze spał...  Posprzątałam wszystko, nawet umyłam dokładnie naczynia.... Potem wróciłam i położyłam się obok basiora, który się chwilę później obudził... Spojrzał na mnie, gdy się podnosiłam...Wyglądał na przerażonego...
- Czy my...
- Tak, zrobiliśmy to.... - odparłam
- Jak mogłaś?! Mam żonę, która jest w ciąży! - warknął
- Było myśleć zanim mnie oto poprosiłeś - odparłam
Nagle zaczął mnie boleć brzuch i zwymiotowałam... Energy zabrał mnie do medyka, który oznajmil nam
- Erza jest w ciąży! Moje gratulacje!
Po wyjściu od medyka pocałowałam Energy, ale ten mnie odsunął
- Będziesz mieć ze mną dzieci Energy! - krzyknęłam radośnie
Basior był załamany tym...
- Erza, spałaś z kimś innym? - spytał
- Oczywiście, że nie - odparłam
Westchnął ciężko
<Energy???>

Kwiat Erin:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...