Wróciliśmy do domu, a ponieważ już się ściemniało położyliśmy się spać.
* Następnego dnia *
Kiedy się obudziłem poszedłem coś upolować.
Wróciłem do jaskini ze świeżo złowionym jeleniem. Tasha przed chwilą się obudziła.
- Witaj Śpiochu ! - powiedziałem z uśmiechem i pocałowałem ją w policzek.
Zjedliśmy śniadanie i wybraliśmy się na spacer.
- Kochasz mnie ? - spytała znienacka ukochana
- Oczywiście - odparłem bez namysłu
Poszliśmy do Lasu Miłości, kiedy naglę usłyszałem kroki.
Kiedy się odwróciłem ujrzałem... Hirona...
- Czego tutaj chcesz ?! - warknąłem na niego
- Tak, tylko przechodzę - rzekł i ominął nas szerokim łukiem
- Nie chce ie widzieć ! - krzyknąłem za nim i razem z Tashą poszliśmy w inną stronę.
< Tasha ? >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz