sobota, 1 sierpnia 2015

Od Picallo do Tamary

Obudziłem się, a obok mnie nie było Jesse.... Pewnie poszła na spacer,  więc ja postanowiłem też gdzieś wyjść. Najpierw udałem się na Polane Pełni Księżyca, gdzie posiedziałem sobie sporo czasu....  Potem poszedłem coś upolować. Upolowałem sobie zająca, którego zjadłem z apetytem. Następnie poszedłem na dalszy spacer. Nagle usłyszałem czyjeś wołanie o pomoc. Pobiegłem w tamtym kierunku i zastałem jakieś trzy wilki stojące nad jakąś waderą. Zaatakowałem je i odgoniłem te wilki od wadery... Pomogłem jej wstać..
- Nic ci nie jest? - spytałem
- Nie, dziękuję...
- Jestem Picallo, a ty??
- Tamara - odparła
- Może cię odprowadzić do jaskini?
- Miło by było
Po drodze rozmawialiśmy ze sobą i trochę bliżej się poznaliśmy. Po odprowadzeniu Tamary do jej jaskini miałem już odejść, kiedy wadera mnie zatrzymała i coś zrobiła. Podeszła do mnie i mnie pocałowała... Odepchnąłem ją..
- CO ty wyrabiasz?! Mam żonę - warknąłem
- Moja moc ...nie zadziałała? - spytała szokowana samą siebie
Rzuciłem jej wściekłe spojrzenie i odszedłem... Jej moc na mnie nie działa, gdyż ją blokuje mój demon i dzięki temu nie mogła na mnie używać tej mocy jak i inne wadery, które taką samą moc jak Tamara posiadają i tak będzie zawsze..... Jednak cieszyłem się, że jestem demonem... Wróciłem do jaskini, gdzie zastałem Jesse. Wszystko jej opowiedziałem, bo nie mieliśmy przed sobą tajemnic.... Po skończonej rozmowie postanowiłem coś upolować.... Udało mi się upolować dorodnego jelenia, którego przyniosłem do jaskini... Jesse chciała odwiedzić kogoś z rodziny razem z dziećmi, więc ja postanowiłem zostać tutaj. Po odprowadzeniu ukochanej łaziłem bez celu aż spotkałem Tamarę, która podeszła do mnie
- Czego chcesz? - warknąłem wciąż zły za to co zrobiła i chciała zrobić...
<Tamara???>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...