sobota, 15 sierpnia 2015

Od Tamary do Picaollo

Spojrzałam się na niego.
- Oczywiście ! - mówiąc to pocałowaliśmy się
Poszliśmy do domu.
Ashita i Akiro mieli teraz 2 miesiące. Bardzo żałowałam, że powiedziałam im, że Picaollo ich opuścił, dlatego, postanowiłam powiedzieć, im o nim.
Kiedy weszliśmy do jaskini dzieci właśnie się obudziły.
- Mamo ? Kto to ? - zapytał Akiro
- Dzieci... To wasz ojciec - oznajmiłam im - On nas nie zostawił, tylko... - próbowałam coś wymyślić - Wyjechał i niestety nie mógł wrócić wcześniej - błagałam ukochanego, aby nie powiedział im prawdy.
- To naprawde ty ? - zapytał basiorem podchodząc do Picaollo.
Kiedy mój luby skinął głową razem z siostrą przywali do niego w szczerym uścisku.
- Dziękujemy, że wróciłeś - szepnęła Ashita
Uśmiechnęłam się do niego i również się przytuliłam.
- Może wybierzemy się na spacer ? - zapytałam naglę
Wybraliśmy się na spacer nad Jezioro Zabawy. Dzieciaki chlapały się, a ja i ukochany położyliśmy się nad wodą wpatrzeni w lustro wody.
Naglę Picaollo wepchnął mnie do wody.
Stało się coś dziwnego...
Coś wciągnęło mnie na dno. Mój luby nie kazał na siebie długo czekać. Zareagował natychmiast. Wyłowił mnie z wody i zrobił sztuczne oddychanie.
Kiedy otworzyłam oczy ,, wisiałem " w powietrzu i iskrzyłam się dziwnymi, jasnymi gwiazdkami.
Naglę upadłam.
- Tamara ? - usłyszałam głos ukochanego
- Żyje... - oznajmiłam i podniosłam się. Czułam się jakoś... dziwnie
- Wyglądasz... Inaczej - rzekł Picaollo
- Wyglądasz super ! - zaśmiały się Ashita i Akiro, którzy właśnie wyszły z kompieli
Zmarszczyłam brwi i podeszłam do wody. Rzeczywiście ! Kiedy się przejrzałam ujrzałam zupełni inną Waderę.
- To... Ja ? - zapytałam
- Mhm... - oznajmił
- Co o tym sądzisz ? - zapytałam go

< Picaollo ? >
Nowa Tamara:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...